Przez większość lat rywalizacji w przestrzeni kosmicznej do Amerykanie uchodzili za liderów, których nie sposób przegonić. Faktycznie ich rywalizacja z ZSRR, a więc całym radzieckim blokiem, była rywalizacją mocno propagandową, ale także militarną. Nikt nie wątpił, że państwo zdolne do utrzymania bazy astronautów na orbicie Ziemi czy wysłania człowieka na powierzchnię Księżyca, jest także w stanie z powodzeniem zbudować wiele śmiercionośnych broni adekwatnych do konwencjonalnego pola walki. Dzisiaj sytuacja wygląda całkowicie inaczej i absolutnym priorytetem dla zdecydowanej większości państw oraz organizacji i instytucji międzynarodowych zaangażowanych w poszukiwanie nowych technologii kosmicznych lub odkryć astronomicznych – jest właśnie wymiar typowo naukowy.
Eksploracja kosmosu przestała być sposobem na zastraszenie rywali gospodarczych, militarnych czy politycznych, ale stała się wspólnym celem dla całej cywilizacji ludzkiej i da się zauważyć potrzebę solidarnego dążenia do określonych celów, z poszanowaniem przestrzeni kosmicznej. Dlatego Unia Europejska jako tak duży naukowy, kulturalny, organizacyjny, społeczny i finansowy sojusz, także zdecydowała się w ostatnich latach zdecydowanie wzmocnić swoje wydatki na europejski budżet kosmiczny. Powstanie europejskiej agencji lotów kosmicznych było przesądzone już dekady temu, ale dopiero dzisiaj kształtuje się konkretny, strategiczny plan działania, uwzględniający wiele nowych państw członkowskich, chociażby takich jak Polska. Nawet jeśli nasz wkład finansowy w cały projekt europejskiej sieci badawczej nie może być wysoki, to już wkład naszych naukowców i ośrodków badawczych z ich ogromnym jak na europejskie warunki know-how, może przydać się bardzo w realizacji całego, wieloletniego przedsięwzięcia.